Dzieci bywają naprawdę niesforne, ciężko nam rodzicom opanować nasze pociechy. Po wielu obserwacjach zachowań dzieci oraz ich rodziców. Można wyciągnąć wiele ciekawych wniosków. Jednym z takim spostrzeżeniem jest fakt, iż dzieci są małymi psychologami o czym pewnie wszyscy wiedzą. Przykład dziecko bawi się na zjeżdżalni mała przenośna, jednak co chwile na niej staje co grozi wypadkiem dziecko około 2, 5 roku, mama co chwile upomina dziecko jednak to nie skutkuje. Co robi mama wstaje i w nerwach zabiera zjeżdżalnie aby dać nauczkę przekaz „nie słuchasz się a więc nie ma zabawy na zjeżdżalni” super mama idzie dobrym torem. Jednak co się dzieje potem dziecko zaczyna płakać a mama odstawia zjeżdżalnie i oddaje ją dziecku. Pytanie gdzie popełniła błąd, no właśnie niekonsekwencja rodziców jest wyznacznikiem dla dziecka będę płakał na pewno osiągnę cel. My rodzice, w swojej niekonsekwencji doprowadzamy do tego, iż dzieci zachowują się spazmatycznie. A teraz kolejny przykład małe dziecko 2, 5 roku bierze ostre nożyczki, jednak mama od razu je zabiera. Dziecko nawet nie plącze, dlaczego dlatego, iż wie że na pewno tego nie dostanie. Wniosek z tego rodzice muszą wyrobić w sobie silną postawę wobec dziecka, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja. Nie rzucajmy słów na wiatr, jeżeli już mówimy nie rób tak bo dostaniesz kare niech tak się stanie. Nie ulegajmy na płacz (wymuszony).
Niegrzeczne dzieci czy niekonsekwentni rodzice
